czwartek, 2 kwietnia 2015

Sen

-Hinata...- rozległ się delikatny, kobiecy głos... Białooka rozejrzała się dookoła, lecz było ciemno, nic nie widziała, otaczała ją dziwna pustka.
- Hime...- usłyszała wyraźniej za sobą. Odwróciła się w kierunku źródła słów. "To znowu ta kobieta" pomyślała Hyuga. Już kiedyś ją widziała, białowłosą, piękną damę ze snu. "Czyżbym znowu śniła?"
- Kim jesteś?- zapytała się kobiety, jednak nie uzyskała odpowiedzi. Towarzyszka z daleka spoglądała na Hyugę. Nagle przerwała panującą ciszę.
- Wiesz, że są łzy co jak ogień palą? Kary dla których nie ma sędziego... Ból którego nie można ukoić- na jej policzku coś zabłysnęło, jakby łza, albo kryształ, który spadł w czeluści pod ich stopami.
- Kim jesteś?- powtórzyła Hinata, była zaniepokojona, nie czuła się bezpiecznie w obecności tej kobiety.
- Kim jestem? Dowiesz się, jak nauczysz się mnie słuchać- dodała i uśmiechnęła się w stronę młodej kunoichi- Jesteś słaba, musisz się jeszcze wiele nauczyć... a jeszcze więcej dowiedzieć. Bądź czujna i pamiętaj, że nie wszystko jest tym na co wygląda.- uśmiechnęła się w stronę Hyugi. W tym momencie krajobraz się zmienił, zupełnie jakby ktoś zapalił światło. Znajdowały się nad dziwnym jeziorkiem. Spojrzała na białą kobietę.
- Dlaczego ciągle mówisz do mnie w ten sposób? Nie możesz jaśniej przekazywać mi Twoje "mądrości"?- spytała zniecierpliwiona. Nagle zauważyła dziwną czerwoną nić biegnącą od jej prawej dłoni w stronę jeziora.
- Widzisz tą czerwoną wstęgę? To Twoje przeznaczenie... Znajduje się po drugiej stronie jeziora, tam też odnajdziesz swoją przyszłość.- wskazała placem na drugi brzeg jeziora. Hinata widziała tam zarys postaci, ale nie była w stanie jej zidentyfikować. Postanowiła ruszyć w tamtym kierunku, jednak nie mogła pokonać wody. Jej stopy pomimo, że umiejętności korzystania z czakry w celu poruszania się po tafli wody były na wysokim poziomie, to zaczynały się topić. Białowłosa ze spokojem spoglądała na Hyugę.
- Co się dzieje?- zapytała się jej zszokowana Hinata.
- Mówiłam Ci, jesteś za słaba. Musisz stać się silniejsza i pokonać samą siebie. Nie martw się, los poczeka, w końcu nie można go zmienić- podała rękę topiącej się białookiej kunoichi
- Ja też musiałam wiele przejść by poznać i zrozumieć swój los. Jednak żałuje, że nic z nim nie zrobiłam. Nie mam tego kogo kocham, a nawet moich wrogów. Teraz rozumiem, jakie to straszne uczucie. Gdybym tylko mogła...- westchnęła cicho.
- Chyba nigdy nie jest zbyt późno by zmienić swoje życie- dodała Hinata. Poczuła wyraźnie smutek swojej rozmówczyni, który bardzo ją przygnębił.
- Teraz wracaj do siebie, czeka Cię ostatnia szansa na uratowanie Twojego przyjaciela. Od Ciebie zależy jak ją wykorzystasz...- w tym momencie Hinata poczuła czyjąś rękę na swoim ramieniu. Obudziła się, była w swoim pokoju, a obok niej stał Neji.
- Zasnęłaś... To teraz wstawaj i ogarnij się szybko, mamy gościa- powiedział wskazując za siebie. W drzwiach stał Sasuke i pełen spokoju spoglądał na rodzeństwo.
- Cześć, już się zbieram- odpowiedziała i energicznie wstała ze swojego łóżka. Jednak jej myśli wracały do tajemniczej kobiety "Ciekawe kiedy ją spotkam". Ogarnęła szybko włosy, poprawiła ubranie i z chłopakami ruszyła na kolację. Kątem oka spoglądała na Sasuke, musiała wymyślić sposób by do niego dotrzeć i zrozumieć w pełni jego plany i uczucia.
 "Jeszcze nie jest za późno..."

3 komentarze:

  1. Masz bardzo fajne pomysły, jak to przeskakiwanie w czasie albo właśnie takie sny, do tego ogólny pomysł na opowiadanie. Tylko czytać i czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna notka-wtrącenie. Nie wiem czy dobrze rozumiem przesłanie, ale z tego co wiem to czerwona nić łączy ze sobą przeznaczobych sobie kochanków. Plus ten fragment, że nie jest za późno na uratowanie Sasuke. Czyżby tym "przeznaczeniem" był czarnowłosy? Oby oby :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama do końca nie wiem kogo tam bym wstawiła ;)

      Usuń

Napisz do mnie Napisz do nas... Wyslij